Tia duża .... ale jestem :D
A tak naprawdę będe pisała w tym poście o moich przygodach :)
Pierwsza jest taka :
W sobotni ranek była mgła,
A na okienko Święty Mikołaj mi sra !!!!!!
No nie no żartuję :|
A więc tak !
Był dzień ( to chyba wie każdy ) nudny i straszny ,
Ale było się czym uratować czyli LPS !!!!
Pierwsza zabawa była taka : DJ Punky ( to dziewczyna ) była DJ :|
Ale ! Nie zwykłym DJ !
Miała słuchawki :D
Hah.... ha....yyyy :|
No dobra druga zabawa : Mój chomik był królem ( Julianem , bo tak ma na imię ) i zjadał LPS obiad B)
To też nie było fajne :(
YAY !!!
a i jeszcze nowy obrazek DJ Limind ( wymyślona postać )
PAPA MÓWIĘ JA ( MARTYNA ) :D